Pokazywanie postów oznaczonych etykietą perski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą perski. Pokaż wszystkie posty

sobota, 26 września 2015

Trochę o teraźniejszości, o tym co się działo.

W czwartek dojechała zamówiona watolina. Przyznam szczerze, że się troszkę rozczarowałam, sądziłam, że jest grubsza i sztywniejsza. Ale jakoś myślę wykombinuję, żeby się to jakoś trzymało. Wczoraj zrobiłam kolejne zakupy z drobnymi gadżetami do moich filcowanek - nie mogę się doczekać aż dotrą. :) Natomiast dziś jest ważny dla mnie dzień. Jednak póki co przetrzymam Was w tajemnicy, ponieważ nie chcę chwalić czymś na zapas, czego mogę w sumie nie dostać. :D Jednak jak nigdy od 6 rana będę w gotowości, jak wszystko wypali oczywiście pochwalę się tutaj na blogu.
Jejuejuejujeju - trzymajcie kciuki!

Żeby nie było tutaj w tym poście tak pusto i przez to smutno, łapcie fotkę mojego nieznośnego, leniwego, wiecznie głodnego kocura Garfielda. :D